Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LOL
Dołączył: 22 Sty 2007 Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:42, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Zrobiło jej się ciemno przed oczami. Nienawidziła widoku krwi.
Mimo tego starała się oddychać regularnie i nie panikować.
Dziewczynka pisnęła ze strachu. Chciała wybiec stamtąd, ale to było by bardzo dziecinne. Nie chciała robić z siebie panikary, więc przechyliła głowę na drugą stronę i starała się nieodwracać wzroku od białej ściany.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez LOL dnia Sob 22:47, 03 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Fisher
Dołączył: 27 Sty 2007 Posty: 137 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wschowa
|
Wysłany: Sob 22:42, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Tobey ocknął się.... zakaszlał.... " ekchem, ekchem, ekchem....". Gdzie ja do cholery jestem? Powiedział z trudnością.... Nic nie czuję. Wszystko mnie boli....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fisher dnia Sob 22:43, 03 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie Holloway
Dołączył: 28 Sty 2007 Posty: 182 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:43, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nie przepraszaj tylko się na chwilę przymknij, myślę, a kiedy myślę nie lubię, żeby mi ktoś krzyczał nad głową o niemiłych rzeczach. przeszyła do wzrokiem. Daj już teraz spokój powiedziała.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:46, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Spokojnie - wtrącił Jack i podszedł do dziewczyny, która wydawała się być przerażona. Objął ją opiekuńczo ramieniem i powiedział:
- Nie martw się. To tylko groźnie wygląda.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie Holloway
Dołączył: 28 Sty 2007 Posty: 182 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:47, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Sophie usłyszała głos O! Ocknąłeś się już. Uśmiechnęła się. Jesteś w bunkrze, leżysz na kanapie. To Ci mogę powiedzieć, a z boleniem to do Jack'a bo ja się na tym kompletnie nie znam i nie chcę zrobić większej szkody. Cały czasm obserowała tego chłopaka jak się właściwie nazywasz?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Fisher
Dołączył: 27 Sty 2007 Posty: 137 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wschowa
|
Wysłany: Sob 22:48, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
A co? Ty mi nie powiesz? Skąd mam wiedzieć jak się nazywam, co?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
LOL
Dołączył: 22 Sty 2007 Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:50, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
On umrze? zapytała Jacka, trzęsąc się ze strachu Wszędzie jest krew. To okropne. A jeśli on naprawdę umrze? zapytała ponownie.
Teraz przestała się kontrolować. Obawiała się, że lada chwila zacznie płakać.
--Mają już i tak wystarczająco dużo kłopotów--
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie Holloway
Dołączył: 28 Sty 2007 Posty: 182 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:50, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Że co? zapytała zdziwiona A skąd ja mam wiedzieć jak się nazywasz? popatrzyła bezradnie na Jack'a. Jack...on chyba stracił pamięć...przynajmniej chwilowo...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:54, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jack nie odchodził od Alex, rzucając zdziwione spojrzenie na Tobiego.
- Nic mu nie będzie - powiedział.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Fisher
Dołączył: 27 Sty 2007 Posty: 137 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wschowa
|
Wysłany: Sob 22:56, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wielkie dzięki, kim kolwiek jesteś. Tobey rozglądał się dookoła, dalej leżąc.... Ja umre, nie? Zapytał głupio....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie Holloway
Dołączył: 28 Sty 2007 Posty: 182 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:57, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
No ja mam nadzieję...powiedziała. Zobaczyła przestraszoną dziewczynę, którą obejmowął doktorek. Spojrzała na nią zatroskana. Wstała i podeszła. Nie lubisz widoku krwi? Też nie lubię... Mówiąc szczerze już dziś zemdlałam gdy widziałam go martwego, ale na szczęście chyba wszystko będzie w porządku. Nie martw się... Usmiechnęła się do niej pokrzepiająco. Po czym usłyszała rannego chłopaka...Już Ci mówiłam, że nie umrzesz i wszystko będzie w porządku i będziesz mógł zobaczyć wszystkie wspaniałe rzeczy na ziemi. uśmiechnęła się do niego. A nazywam się Sophie, jeżeli Cię to interesuje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
LOL
Dołączył: 22 Sty 2007 Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:59, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Alex głośno przełknęła ślinę. Zachowanie chłopaka wcale jej nie uspokoiło.
Wręcz przeciwnie, bardzo ją przestraszyło.
Jeju mruknęła cicho, rozglądając się w poszukiwaniu czegoś czym mogłaby zająć swoje oczy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie Holloway
Dołączył: 28 Sty 2007 Posty: 182 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:03, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Zobaczyła, że dziewczyna się boi. Podeszła do niej bliżej. Odsunęła lekko Jack'a i podeszła do niej. Objęła ją. Przytuliła. Jak starsza siostra. Ej no już. Nie bądź smutna. Wszystko jest w porządku. Chodź może wyjdziemy na powietrze, lepiej się poczujesz, co?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
LOL
Dołączył: 22 Sty 2007 Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:07, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Alex stała sztywo, lekko zdziwiona reakcją Sophie.
Nie musisz się mną przejmować. On chyba bardziej potrzebuje twojej opieki powiedziała, wskazując na rannego chłopaka.
Chętnie zgodziłaby się na propozycję dziewczyny, ale nie chciała robić kłopotu. Nie chciała zawadzać..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie Holloway
Dołączył: 28 Sty 2007 Posty: 182 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:10, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ej no nie przesadzaj...Jack tu jest, a ze mnie tu więcej teraz kłopotu niż pożytku. Chodź. Jak chcesz mogę Cię zaprowadzić do Twojego namiotu, albo poprostu chodźmy gdzieś na dwór. Sophie trzymała ją za ramiona i uśmiechała się do niej. No chodź. Już nie patrz na niego. On niedługo poczuje się lepiej, a dla Ciebie lepiej byłoby wyjść.
[muszę zwiewać]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|