Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:04, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Pierdol się. oznajmiła po cichu oddalającym się plecom faceta. Rzuciła się na kanapę i ułożyła na brzuchu. Mrucząc gniewnie i obracając chwilę w końcu zasnęła.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:18, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
[przychopdzi marszal]
Nina jeszcze spała. Marshall podszedł do niej cicho ze złośliwym uśmiechem. Nachylił się jej do ucha i wrzasnął:
- Uratowali nas! Wreszcie nas znaleźli!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:21, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Poderwała się, jakby ktoś ją conajmniej oblał wiadrem lodowatej wody. Zdezorientowana rozejrzała się, ale zobaczyła tylko Marshalla ze złośliwym uśmiechem. Już chciała paskudnie zakląć, ale ugryzła sie w język. Czego chcesz? zapytała zachrypniętym głosem przecierając oczy dłonią.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:22, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Marshall uśmiechnął się z satysfakcją. Chwile kiedy wiedział, że kogoś wkurzył, były naprawdę przyjemne.
- Fajek, słoneczko - powiedział wesoło.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:25, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Pocałuj się gdzieś. Trzeba było to przemyśleć zanim obudziłeś mnie tak brutalnie. oznajmiła ręką przygładzając stojące na wszystkie strony włosy.
Pf, poza tym, nie palisz. przypomniała bezlitośnie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:27, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Kurdupelku - zaczął nauczycielskim głosem. - Zastanów się. Albo mi dasz fajki albo sam je od ciebie wezmę... A potem się zemszczę po swojemu - uśmiechnął się na myśl o wrzuceniu Niny do wody albo zamknięciu w spiżarce.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:30, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nie. Mów. Do. Mnie. Kurdupelku. wycedziła. Odchyliła sie do przodu, wyciągnęła z tylniej kieszeni srebrną papierośnicę z logiem Dharmy i rzuciła nią z całej siły w pierś Marshalla. Częstuj sie. oznajmiła ponuro.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:33, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Marshall wyjął sporo fajek i schował do kieszeni na piersi.
- Musimy się podzielić - powiedział, odkładając papierośnicę, po czym zakładając jedną fajkę za ucho, a drugą biorąc do ust i podnosząc ją do góry pod dziwnym kątem. - I czegoś taka wkurzona?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:38, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nie pal tutaj, Claire jest w bunkrze. powiedziała automatycznie. Claire która chyba przy najbliższej możliwej okazji powiesi mnie na drzewie głową w dół. dodała ponuro wstając z kanapy. W ten sposób się nie budzi człowieka o świcie. Miedzy innymi dlategom taka wkurzona.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:42, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Jasne, jasne, kurdupelku - powiedział Marshall, po czym pomachał Ninie i wyszedł.
[wyłazi]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:45, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Powiedz do mnie jeszcze raz kurdupelku, a Polly będzie cię zaskrobywać ze scian bunkra. mruknęła do siebie biorąc buty w rękę i podążajac do łazienki.
[wychodzi: Nina]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie Holloway
Dołączył: 28 Sty 2007 Posty: 182 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:09, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
[wchodzi: Sophie i Tobey]
Sophie z wielkim wysiłkiem doczołgała się z rannym facete. Pomogła mu się położyć na kanapie. Po czym powiedziała I co teraz? Krwawisz...JA się na leczeniu nie znam, a nie wiem gdzie mogę znaleźć lekarza. Leż tu i się nie ruszaj. Poszukam kogoś. powiedziała rozkazującym, ale i opiekuńczym głosem i pobiegła.
[wychodzi: Sophie]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie Holloway
Dołączył: 28 Sty 2007 Posty: 182 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:38, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
[przychodzi: Sophie i Jack]
Sophie przyprowadziła szybko Jack'a do rannego chłopaka. To on, jest cały we krwi. Miał strzały wbite...ja mu je wyjęłam i nie wiem czy dobrze zrobiłam. Ja w ogóle się do takich rzeczy nie nadaję. Natknęłam się na niego w dżungli i go tu zaciągnęłam...Dasz radę coś z nim zrobić? Sophie popatrzyła z nadzieją na Jack'a.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Fisher
Dołączył: 27 Sty 2007 Posty: 137 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wschowa
|
Wysłany: Sob 17:15, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Tobey czuł jeszcze wbitą gałąź w tętnicę. Krew dalej się lała.... Widział tylko czerowny obraz, i na nim 2-óch ludzi.... Wybełkotał: [i]eicwatsoZ einm.... I kat ein am uknutar ald einm....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:40, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jack stłumił przekleństwo, szybko wziął apteczkę i zaczął sprawnie opatrywać rany chłopaka.
- Jasna cholera - mruknął i dodał - Na przyszłość... Strzał się nie wyrywa z ran...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|