Gra LOST RPG

Nina

[przychodzi: Nina]
Przekręciła zamek w drzwiach, nie zdając sobie sprawy, że to nic nie daje i że zamek jest zepsuty.
Pochyliła się nad umywalką, nabierajac w ręce zimnej wody i ochlapując sobie twarz. Potem usiadła na podłodze, podkulając nogi po siebie i obejmując kolana ramionami, starając się uspokoić nerwy i wmówić sobie, że nie chce jej się płakać.
--Pieprzona historia lubi się potwarzać.--

Nina

W końcu, po względnym opanowaniu się, postanowiła dla odmiany nie robić z igły wideł. Teraz było jej już wszystko jedno. Podniosła się i stanąwszy przed lustrem rozczesała włosy, umyła twarz i ogólnie doprowadziła się do porządku. Powoli wyszła z łazienki, przy okazji trzaskajac drzwiami, tak o, bo miała na to ochotę.
[wychodzi: Nina]

Sol

[przychodzi i wychodzi Scarlett]

Umyła się szybko, myjąc również włosy i powycierała, zakładając następnie suche ciuchy - tym razem sukienkę, jej ulubioną, zieloną. Mokre rozwiesiła na suszarce.
Stanęła przed lustrem, rozczesała włosy i zostawiła rozpuszczone, stwierdzając, że tak szybciej wyschnął, po czym wyszła.

Troyon

[przelotem: Marf]

Skoro już i tak był w bunkrze, to postanowił skorzystać. Rozebrał się, wlazł pod prysznic, wykąpał, ubrał czyste rzeczy, tym razem swoje, umył zęby i wyszedł z łazienki, a potem z bunkra.

Scheat

Nie zwtacajac na nic uwagi, wpadla do lazienki i wziela goracy prysznic, wrzucila mokre ubrania do pralki, zalozyla suche i wyszla.
[wychodzi: flor]

Nina

[przychodzi: Nina]
Nie myśląc o tak przyziemnych sprawach jak zamknięcie drzwi na zamek, zrzuciła z siebie ubłocone ubrania i weszła pod prysznic. Stała pod nim jakieś piętnaście minut, po którym to czasie zaczęła się dopiero myć, cała, łącznie z włosami. Zadrapanie na policzku nieprzyjemnie zapiekło w kontakcie z mydłem, ale sprawą priorytetową było pozbycie się brudu, więc nie zwróciła na to uwagi. Kiedy miała już dość, zakręciła wodę, wytarła się recznikiem i wyszła z kabiny. Przejrzała się w lustrze i pewnie by odskoczyła, gdyby miała więcej siły. Wyglądała jak małe, rude zombie. Umyła zęby, rozczesała włosy i założyła bawełnianą koszulkę, takież szorty, wrzuciła brudne ciuchy do pralki, po czym na boso opuściła łazienkę.
[wychodzi: Nina]

Troyon

[przelotem: Jack]

Wszedł, wykąpał się, wyszedł.

Sol

[wchodzi, siedzi pół godziny i wychodzi Scarlett]

Umyła się dokładnie, łącznie z włosami, po czym wyszła spod prysznica. Powycierała się, ubrała w czyste ciuchy - poniekąd wyspową tradycją stawało się pożyczanie ubrań, zazwyczaj bez wiedzy osoby, do której należały. Scar wybitnie nie chciało się szukać, więc wzięła pierwsze lepsze spodenki i koszulę - nawiasem mówiąc, męską.
Następnie umyła twarz, zęby i ręce, rozczesała włosy i w dobrym humorze wyszła z łazienki.

Sol

[przychodzi i wychodzi Sammy]

Załatwił, co miał do załatwienia i wyszedł.

Sol

[przychodzi i wychodzi Sawyer]

Również załatwił, co miał do załatwienia, po czym poszedł do kuchni, zorientował się bowiem, że jest tam tłum i miał nadzieję na świeżą porcję docinków z samego rana.

Troyon

[wchodzi, wychodzi: Troy]

Wykąpała się, przebrała i wyszła.

Troyon

[wchodzi: Marf]

Wszedł, przekręcając zepsuty zamek, co oczywiście nic nie dało. Zrzucił z siebie ubranie i wszedł pod prysznic.

Nina

[przychodzi: Dean]
Wparował do łazienki, dopiero po chwili reflektując, że jest już zajęta.
O, sorry, stary. przekrzyczał szum wody. Umyć ci plecy, jak już tutaj jestem? dodał po swojemu się uśmiechając.

Troyon

-Trzeba naprawić ten cholerny zamek. - rzucił.
-Poproszę. - dodał z szerokim uśmiechem, wychylając głowę z kabiny.

Nina

Podszedł bliżej, z kpiącym uśmieszkiem na twarzy.
Dawaj mydło. rzucił lekko, zastanawiając się, jak Murphy zareaguje/ Upadło ci na ziemię. dodał, chociaż wcale nie upadło.