Gra LOST RPG

Troyon

-Niee chce mi się rozbierać. - zamarudził, uśmiechając się pod nosem.

Sol

Przewróciła oczami i zdjęła z siebie bieliznę, która razem ze spodniami również wylądowała w pralce.
Oparła ręce na biodrach.
- W takim razie wchodzę sama.

Troyon

-Po zastanowieniu... - powiedział, zlazł z pralki i w błyskawicznym tempie pozbył się ubrania.

Sol

- Cóż za szybka zmiana decyzji - zakpiła, uśmiechając się pod nosem.

Troyon

-Mam to po tobie. - zażartował i wlazł do kabiny.

Sol

- Kobieta może - powiedziała równie wesoło, wchodząc za nim.

Troyon

-Może. - zgodził się, zamykając za nią kabinę i odkręcając wodę, która okazała się lodowato zimna.

Sol

Trochę wody poleciało na nią. Odskoczyła do tyłu i od razu dostała gęsiej skórki.
- Zmień temperaturę!

Troyon

-Próbuję. - zapewnił, majstrując przy pokrętłach. Zadrżał sobie radośnie pod strumieniem zimnej wody, ale w końcu udało mu sie ustawić odpowiednią temperaturę.

Sol

Odprężyła napięte pod wpływem zimna mięśnie.

Troyon

Podał jej prysznic, a sam sięgnął po mydło.

Sol

Wzięła prysznic i trzymając go przed sobą, chlapała sobie wesoło, jak na dorosłą kobietę przystało.

Troyon

Jako dorosły mężczyzna przedkładał higienę osobistą nad dziecinne zabawy. Dlatego najpierw wziął się za mycie.

Sol

A Scar jako dorosła kobieta zaczęła wesoło chlapać po Murphym.

Troyon

Ze stoickim spokojem brzozy szumiącej nad brzegiem strumienia dokończył mycie, umył jeszcze włosy, po czym pozbawił Scarlett prysznica, jednym ruchem dłoni i ochlapał ją beztrosko z szerokim uśmiechem.