Gra LOST RPG

Troyon

-Będzie śliczny i delikatny brunecik, zobaczysz - uśmiechnął się i przekrzywił głowę w ślad za dziewczyną.

Nina

Zakład? zapytała wyzywająco.

Troyon

-Zakład - zgodził się i wyciągnął do niej dłoń. -Tylko o co?.

Nina

Przyknęła jedno oko, zastanawiając sie o co mogą sie założyć. Wyciągnęła dłoń przed siebie i uścisnęła podaną jej prawicę. Nie wiem. To ty przegrasz, więc coś wymyśl.

Troyon

Uścisnął jej dłoń i uśmiechnął się.
-Ty przegrasz, moja droga.

Nina

Uniosła podbródek do góry. Niedługo się przekonamy. Tylko, o co się zakładamy?

Troyon

-Jeśli.. ekhem... kiedy przegrasz, przygotujesz mi wspaniałą kolację i zjesz ją ze mną na plaży, wieczorem. -zaproponował.-Zgoda?

Nina

Epitet "wspaniały" razem z nazwą posiłku, w moim wykonaniu jest prawie oksymoronem, ale niech bedzie. Dobrze zacząłeś: "jeśli". Wobec tego, kiedy już wygram, zrobisz o cokolwiek cię poproszę, oczywiście w ramach rozsądku. Jeśli będę na plaży, pójdziesz dla mnie po coś do bunkra i na odwrót. Umowa będzie obowiązywać cały dzień. powiedziała powoli, uważnie mu się przyglądając. Stoi?

Troyon

-Umowa stoi -przytaknął i wyszczerzył zęby-To co umiesz gotować najlepiej?

Nina

Generalnie, to gotować nie umiem wcale... przyznała się otwarcie do swojej słabości. Ale jesli przegram, co się nie stanie, postawię na moją kreatywność. odparła z lekkim uśmiechem. A Ty, gotów do bycia czymś w rodzaju lokaja przez jeden dzień, dla jednej niezrównoważonej psychicznie, rudej kobiety?

Troyon

-To się nie stanie.-odparł pewnym głosem-Bo Claire urodzi synka. Ale gdyby nie to, to myślę, że przeżył bym bycie chłopcem na posyłki dla małej, rudej, niezrównoważonej psychicznie, uroczej kobietki.

Nina

Klepnęła sie w czoło. Tak, zapomniałam że jestem urocza. parsknęła. Pozwolę ci cieszyć się pewnością zbliżającej sie wygranej żeby, kiedy już przegrasz, porażka nie bolała tak bardzo. uśmiechnęła się zadziornie.

Troyon

-Pff-prychnął i zmrużył oczy pochylając się do przodu-Kiedy już przegrasz, będę mógł cię ewentualnie pocieszyć -powiedział z uśmiechem.

Nina

Pocieszyć? "O, nie martw się Ninu, następnym razem kobieca intuicja cię nie zawiedzie i wygrasz." zaśmiała się. Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, ze przegram. Serio, serio. wyszczerzyła zęby.

Troyon

-Jeszcze będę cię packał po główce i poklepywał po pleckach. -dodał.