Gra LOST RPG

Troyon

Nie muszę - odparła z takim samym spokojem.

Marshall

- W takim razie jesteś oszustką - stwierdził.

Troyon

-Nie ja jedna na tej wyspie - wzruszyła ramionami.

Marshall

- Jak chcesz, oszustko - mruknął.

Troyon

-Gdybyś zmienił zdanie, daj mi znać - rzuciła, kiwnęła Polly głową i wrzucając po drodze swoją miskę do zlewu, wyszła z kuchni.

[wychodzi: Troy]

Marshall

Marshall wzruszył ramionami.
- To co, Loczku? Zrobisz to śniadanko?

MatthewBlue

Kate była zirytowana ale nie odzywała się. Wstała, posprzątała po sobie i wyszła z kuchni. Nie chciała z nimi przebywać.

[wychodzi Kate]

Sal

Polly westchnęła z rezygnacją.
Zrobie. powiedziała, odpychajac sie lekko od blatu.

Marshall

- Uwielbiam cię - stwierdził z uśmiechem.

Sal

Nie masz wyboru. uśmiechnęła się.
Leć do spizarni po co tam chcesz. powiedziała.

Marshall

Marshall wstał i polazł do spiżarki po żarło.

[wyłazi marshu]

Troyon

[wchodzi: Troy]
Polly - podeszła nieśmiało bliżej - mamy problem. Pojawił się Luke, twierdzi, że porwał Charlie'ego, chce byśmy zakopali jaskinie. Możesz pójść ze mną do salonu? - wyrzuciła z siebie szybko.

Sal

Polly spojrzala na nią z zaskoczeniem, z impetem zasuwając odsunieą przed chwilą szufladę.
Pewnie. skinęła głową, wychodzac za Troyon z kuchni.

[wylazą: polly, troy]

[wyprowadzisz? ^^]

Marshall

[przychodzi marshu]

Przylazł i rzucił żarło na stół. W tej chwili, jak bardzo bystry obserwator, zauważył brak Polly. Zaklął pod nosem i wziął się za samodzielną konsumcję przyniesionego jedzenia.

Marshall

Skończył jedzenie i polazł do salonu, z którego dochodziły głosy kilku ludków.

[wyłazi marshu]