Gra LOST RPG

Sophie Holloway

Ej spokojnie, za dużo już było nerwowej atmosfery. popatrzyła na Jack'a Oczywiście nie słuchaj tej pary kretynów. Trzeba go ocucić i z nim nawiązać rozmowa. A jeżeli ty popatrzyła na Scarlett boisz się, że jest psychopatą to możesz pójść. po czym skierowała wzrok z powrotem na doktorka Przenieśmy go może do salonu i ocućmy, co?

Sol

Popatrzyła na Sophie jak na niedorozwiniętą. Nie boję się NIEPRZYTOMNEGO psychopaty. Ale okej, zróbcie z nim, co chcecie, niech idzie między ludzi. Mam nadzieję, że tych, którzy będą za to odpowiedzialni, załatwi pierwszych.

Sophie Holloway

Ej wyluzuj, przepraszam jeżeli Cię moje słowa dotknęły, nie miałam takiego zamiaru. Ja poprostu nie zamierzam patrzeć jak kompania SM będzie uśmiercać chłopaka, którego coś rozdrażniło i chciał pozbawić życia Jack'a.popatrzyłam na nią.

Sol

Coś ROZDRAŻNIŁO i chciał pozbawić życia Jacka?! Kobieto, czy ty się dobrze czujesz? A jak się obudzi i znowu coś go rozdrażni i powybija kilka osób?! Teraz już otwarcie patrzyła na hipiskę jak na idiotkę.

Troyon

Sophie, o czym ty mówisz!? - zapytała Troy lekko już zdenerwowana - On chciał zabić Jack'a. Jak ciebie coś rozdrażni to też się łapiesz za nóż? To nie jest dobry moment by doszukiwać się w ludziach dobra - skwitowała

Sophie Holloway

Nie wiem jakie miał do tego powody. Niewątliwie czyn był straszny, ale ja nie zamierzam go za to karać! powiedziała rozdrażniona. No bez przesady! Czy on jest taki straszny? To był chwilowy stan, napad! Przecież zachowywał się wcześniej normalnie. Jak chcecie to możemy zamknąć go na jakiś czasie w pokoju...Ja mogę mu tam przynosić jedzenie i z nim rozmawiać. Jeżeli wtedy będziecie czuć się lepiej to ok, ale ja nie zamierzam karać tego biednego człowieka!

Sol

Pewnie, masz rację przytaknęła jej Scarlett. Najlepiej posiedź sobie z nim przez kilka dni sam na sam, jak cię poświartuje, to będziemy wiedzieć, że coś z nim nie tak i trzeba go jeszcze trochę potrzymać, a ja ci tylko odgryzie kilka palców, to możemy go puscić do ludzi. Świetni plan. Nie mam nic do subkultur, ale jeśli wszyscy hipisi tacy są, to dobrze, że jesteś pierwszą, którą poznałam.

Sophie Holloway

Ej spokojnie... popatrzyła zmartwiona Czemu Ty musisz tak odbierać moje wypowiedzi...A tak w ogóle to co? Uważasz, że go trzeba zabić? Przecież to się mija z celem. On chciał zabić Jack'a to my zabijemy jego? Przecież to jest bezsensowne...

Troyon

Nikt go nie chce zabić. Też uważam, że ktoś kto rzuca się bez powodu na faceta z nożem nie powinien sobie biegać wolno po wyspie - powiedziała Troyon
--Tym bardziej, że podpadłam nożownikowi i ostatnio czatował pod moim szałasem--pomyślała[/i]

Fisher

--Dosyć tego!-- Pomyślał Boone.... Bez słowa poszedł po szklankę wody, napełnił ją zimną wodą, podszedł do nieprytomnego Matthew'a, oblał go wodą, poklepał po policzkach- Matt obudził się. Boone wyciągnął noż zza pasa, i przystawił mu go do gardła.... Dlaczego chciałeś zabić Jack'a ?! Odpowiadaj! Dlaczego?! To nasz jedyny lekarz! Jeśli go nie będzie, nie przetrwamy pobytu na tej cholernej wyspie! Nadal trzymał nóż przy gardle Matthew'a....

Sol

Uważam, że jest mu potrzebny lekarz, i to nie neurochirurg, tylko psychiatra odpowiedziała chłodno, patrząc cały czas na Sophie spod zmrużonych powiek. A ty zwróciła się do Boone'a daj sobie spokój i pozwól na razie działać panu doktorowi uśmiechnęła się kpiąco. Jak już mamy mu coś zrobić, to niech będzie tego do końca świadomy.

Nina

[nie dość wam na dzisiaj sytuacji kryzysowych? Matt jest nieprzytomny, dostał cios w głowę, nie obudzi go zwykłe oblanie wodą -.-]

Sophie Holloway

Sophie spojrzała z przerażeniem. Boone idioto co Ty robisz?! wkurzyła się na maksa. Podeszła do niego. Chwyciła za ramię Zabierz ten nóż. Tak się spraw nie załatwia. Nie jestem psychologiem, ale takie poczynania tylko pogorszą sprawę. Odsuń się i zabierz ten nóż. spojrzała na niego groźnie.

Fisher

[ OMF ! He he he. Dobra ! Uznajmy, że Boone myślał, ze się obudził Wink (1)

!! ]

Troyon

Pokręciła głową, obrzuciła Boone'a karcącym spojrzeniem i odwróciła się na pięcie.
Nie mogę na to patrzeć - rzuciła do Scarlett i wyszła z kuchni.

[wychodzi: Troyon]