Gra LOST RPG

MatthewBlue

Dzięki. Matthew zacisnął zęby i chwycił nóż i wbił go Jackowi w okolice serca. Chwycił drugi. Wiedział, że Sawyer i Marshall się na niego rzucą a zaraz przybiegnie reszta bydła.

Sophie Holloway

Sophie popatrzyła z przerażeniem na chłopaka. Próbowała zachować spokój. Odłóż ten nóż! Co ty robisz do cholery chłopaczku?!

Nina

[koniec dyskusji poza grą w tym temacie. jako mod mogę dać narrację i od tego momentu musicie stosować się do tego posta. jeśli ktoś zmieni coś niezgodnie z nim, posta automatycznie usuwam]

[narracja]Ku zdumieniu Matta, nóż wbił się tylko koniuszkiem w ciało Jacka i omsknął po jego koszuli. Zdezorientowany lekarz odsunął się o kilka kroków do tyłu. W tym momencie Marshall z Sawyerem, jakby na komendę obezwładnili Matta, pozbawiając go noża. Młody po sekundzie lezał twarzą przyciśnięta do posadzki. Niestety, uderzenie z jakim zwalili go z nóg było tak mocne, ze chłopak stracił przytomność.[/narracja]

Sol

[dude, nie wiem, czy zauwazyles, ale po pocalunku w wiekszoasci przypadkow postac jest nadal w stanie funkcjonowac, tak samo jak po rozmowie.
natomiast po wbiciu jej noza w okolice serca juz nie jest w stanie funkcjonowac, chyba, ze ktos ma pod reka wykwalifikowanych chirurgow i sterylna sale operacyjna.]

Sawyer jeszcze przez chwilę siedział na chłopaku okrakiem, po czym zszedł z niego, patrząc na Jacka z wysoko uniesionymi brwiami. Miałeś szczęście, doktorku.

Marshall

Marshall kopnął z rozmachem nieprzytomnego Matta w brzuch.
- Mogłem mu wczesniej rozbić łeb - mruknął.

Jack wciąż był w szoku, spoglądając to na swoją pierś, to na Matta.

Sol

Mogłeś. I myślę, że będziesz miał jeszcze okazję stwierdził, wzruszając ramionami. Nawiasem mówiąc, ty masz klatę z metalu? zapytał, zwracając się do lekarza.

Sophie Holloway

Sophie nie była pewna czy dobrze wszystko widzi. Tak się to szybko działo. Uśmiechnęła się do Jack'a Ile ty masz szczęścia człowieku...

Troyon

[wchodzi: Troyon]

Jedno spojrzenie na powalonego na ziemię Matt'a, trzymającego się za pierś Jack'a i walający się po podłodze nóż dał jej ogólny zarys sytuacji.
-Cholera - powiedziała do siebie.

Marshall

Marshall usiadł na blacie i wyłamał palce.
- Dobra bójka nie jest zła...

Jack spojrzał na swoją klatkę piersiową, po czym zdjął z niej, wiszący na rzemieniu, wielki klucz od spiżarni. To był dosłownie cud, że nóż zatrzymał się na kluczu zostawiając po sobie tylko małego siniaka i rozcięcie.

Troyon

Co mu strzeliło do głowy - powiedziała oburzona i spojrzała na Jack'a - W porządku?

Nina

Weszła do kuchni i zastygła przy wejściu. Musiała mocno chwycić się futryny, bo to co zobaczyła, o mało nie zwaliło jej z nóg. Matt nieprzytomny, nóż w niejakiej odległości od niego i Jack oglądajacy sobie klatkę piersiową. Wszystko naraz sprawiło, że zakręciło jej się potężnie w głowie. Boże.. mruknęła i chwyciła sie drzwi mocniej. Sprowokowała wariata, który o mały włos nie zabił Jacka.

Marshall

Jack kiwnął głową. Już się uspokoił - w końcu był lekarzem.
- Trzeba zobaczyć co z nim... - wskazał głową na Matta.

Sophie Holloway

Sophie obserwowała tą całą sytuację. Za dużo emocji, oj za dużo. Wstała i poszła ochłonąć na chwilę z zamiarem wrócenia.
[wychodzi: Sophie]

Sol

Jak dla mnie, to możemy go wrzucić razem z tym, co gdzieś teraz umarł stwierdził.

Troyon

Wzrok Troyon padł na Ninę, która opierała się o framugę drzwi. Była blada i wyraźnie nie czuła się najlepiej.
-Nina, dobrze się czujesz? - zapytała.