Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:48, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie masz się czego wstydzić, uwierz mi - powiedział Marshall. - I bardzo często bywałem nietaktowny...
Zszedł z blatu i stanął przed Niną, wciąż bezczelnie gapiąc się na jej nogi.
- Jeszcze chwilę popatrzę i idę spać...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:52, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
[od razu zaznaczam , ze nie są to żadne stringi, tylko takie spodenkowate]
Strzelając fochem o ścianę wypiła ostatniego łyka wody, po czym zeskoczyła z krzesła i obciągając bluzkę możliwie jak najniżej, szybko wyszła z kuchni.
[wychodzi: Nina]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:55, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Marshall uśmiechnął się do siebie. Granie ludziom na nerwach było jednak całkiem przyjemne. Powoli wyszedł z kuchni.
[wychodzi marshall]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 22:28, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
[przychodzi: polly]
Kawa. Kawa, kawa, kawa. Zero mleka, zero cukru, czysta kwintesencja kawowatości.
Wsypała do filizanki konską dawkę rozpuszczalnego gowna, które po kontakcie z wodą przybierało smak borsuczego moczu, zalała je wrzatkiem i usiadła na blacie, czekając, az kawa neico ostygnie.
Przy oakzji dyndała swoimi, odzianymi w zwiewne nic, nogami, i liczyła kafelki na ścianach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:31, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
[przychodzi: Nina]
Cześć młoda. Tak właśnie myślałam, ze juz nie śpisz. powiedziała siadając na stołku przy blacie. Mogę poprosić kawę?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 22:34, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Polly wykonała jakis nieprzytomny ruch reką w kieurnku pudełka z kawa rozpuszczalna i czajnika z wrzatkiem.
Rozgość się, Ruda. mrukneła sennie, przecierając oczy.
Mamy pięćdziesiat kafelków na tej ścianie, do cholery. stwierdziła, przechylajac się tak, by moc dostrzec płytki zasłonięte przez kuchenną wysepkę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:35, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Wstała aby zrobić sobie kawę. Przy komentarzu o kafelkach spojrzała na Polly dziwnie. Twojej warty juz koniec. Długo tu siedziałaś, nie? zapytała zasypując i zalewając sobie kawę. Wróciła na miejsce przy blacie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 22:38, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nie Polly usmiechnęła się sarkastycznie. Tylko jakieś dwie doby.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:39, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dlatego mówię, koniec. Trzeba znaleźć jakiegoś innego jelenia a ty wracaj do Simona. powiedziała dosypując sobie do kawy cukier i jakiś biały proszek, który smiał nosić nazwę mleka. W proszku oczywiście.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 22:41, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Jej uśmiech z sarkastycznego przeszedł gładko na gorzki. Zacisnęła palce na brzegu blatu.
Ta.... Do Simona. mruknęła niechętnym tonem, wbijajac wzrok w swoje, swieżo obciete i wyrównane znalezionym wczoraj za pralkosuszarką pilnikiem i obcinaczem, paznokcie u stop.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:43, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
A-ha.... powiedziała przestając mieszać kawę i przyglądając się twarzy Polly uważnie. I jaki to ma sens? zapytała. Dlaczego się w to wpakowałaś?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 22:45, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Bo jestem głupia. mruknęła.
Zgięla prawa noge w kolanie i oparła jej piete na blacie.
Tydzien temu miałam wrazenie, ze jakoś to będzie. Dzisiaj mam pewnośc, ze za cholerę sie nie ułoży.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:48, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Pauline, "jakoś to będzie"? Jak ma być z facetem którego nie kochasz, tylko szanujesz i w stosunku do którego masz wyrzuty sumienia, podczas gdy TEN DRUGI jest obok? zapytała unosząc brwi bardzo wysoko. Zakończcie to jak najszybciej i tak nie obędzie się bez złamanych serc i kręgosłupów... dodała podnosząc do góry kubek i upijając łyka kawy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 22:52, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Mam podejśc i powiedziec 'hej, simon, było fajnie, ale to chyba koniec'? spytała gorzkim tonem, opierając drugą nogę na blacie. Objęła nogi ramionami i oparła podbródek o kolana.
A kwintesencją mojej głupoty było to cholerne przedstawienei z cholerną Shan na cholernej agorze. Czy jest ktoś, kto jeszcze nie słyszał o Polly, co nie chciała Simona, a jednak z nim była? spytała sarkastycznie o dłuższym milczeniu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:54, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Zastanowiła się chwilę. Ci których tam nie było, uslyszeli o tym tak czy owak. powiedziała kiwając głową. Wiem ze jesteś w cholernie głupiej sytuacji, ale powiem szczerze- sądziłam ze wybierzesz Marshalla. sama mu powiedziałam, ze dokonasz dobrego wyboru...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|