Gra LOST RPG

Marshall

- Nie machaj tymi nibynóżkami - powiedział z rozbawieniem. - A mogę prosić o dokładniejsze informacje?

Nina

Jak przestanę machać, to rozbiję to szklankę, albo trzepnę kogos w ucho, więc już lepiej żebym machała... mruknęła Mniej więcej chodzi o to, ze miałam jej nic nie mówić. Ale claire chciała tu przyjsć bo była głodna i chciała wziać prysznic. Nie mogłam jej nie pozwolić. A że nie umiem kłamać w cholerę, powiedziałam jej o Charliem. Tylko że najpierw użyłam epitetu: "lekko zadraśnięty", potem postrzelony a potem ze nie wiemy przez kogo.

Marshall

- Czyli właściwie nie zrobiłaś nic złego - zauważył Marshall, łapiąc Ninę za kostki. - Przestań. Machać. Tymi. Gierami. - powiedział.

MatthewBlue

[przychodzi Matthew]

Hej! Matthew wszedł do kuchnii i podszedł do czajnika elektrycznego i uruchomił go --zaraz zjem coś normalnego-- Gdy woda się zagotowała zalał swoje wymarzone danie. Chce ktoś trochę? [/i]

Sal

[przychodzi: polly]

Weszła do kuchni i usiadła za stołem, opierając głowę na zgiętej w łokciu ręce i powstrzymując się od wszelkich komentarzy na temat rzekomej winy Niny.

Nina

Odczep. Się. Ode. Mnie. powiedziała tym samym tonem. Będę machać sobie tym, czym zechcę. oznajmiła wyrywając nogi z uścisku i kiwając nimi naprzemian, z troche już mniejszym rozmachem. Niby nie, ale nie widziałeś jeszcze Claire w takim stanie.

Marshall

mARSHALL SPOJRZAł NA mATTA JAK NA KOGOś, KOGO TRZEBA ZLIKWIDOWAć.
[oh shit, capslock ^^]
- Nie, na zdrowie... Udław się - mruknął.

Odsunął się od nóg Niny i mruknął:
- Masz świra... A co robi pan doktor?

MatthewBlue

O czym Wy mówicie? Można mnie wtajemniczyć? Powiedział Matthew kończąc obiad. Podszedł do kosza i rzucił do niego puste opakowanie.

Marshall

- Nie, nie można - powiedział z irytacją Marshall.

Sal

Nie mozna. ucięła krótko Polly. Można za to usiąśc i stworzyc pozory normalnej rozmowy.

MatthewBlue

Czy ja wam coś zrobiłem? Wystarczyło powiedzieć , a nie krzyczeć! --chyba odwine Marshalowi-- Usiadł na krześle.

Nina

Rzuciła mu spojrzenie z tytułu "bardziej chamskim już być nie możesz??" i pominęła jego pytanie (oraz uwagę jakoby była niespełna rozumu) milczeniem.
Spojrzała na Matthew. Claire się na mnie wkurzyła. Bo nie powiedziałam jej prawdy. wyjaśniła krótko.

Marshall

- Biedny chłopczyk, ktoś na niego nakrzyczał - mruknął Marshall.

MatthewBlue

Dzięki Nina. Spojrzał na Marshala jak na robaka. Może załatwimy to po męsku? --zaraz nie wytrzymam--

Nina

Dajcie sobie spokój do cholery. powiedziała rozdrażniona. Tylko konfliktów i bijatyk nam potrzeba.