Gra LOST RPG

Sal

Skinęła głową, wstając i podając Michaelowi swój pistolet.
Dzięki.

Troyon

[nar]Zważył pistolet w ręku, odbezpieczył go i westchnął ciężko. Potem spojrzał na Anę.
-Przepraszam. - powiedział cicho.[/nar]

Sal

Spojrzała na niego ze zdziwieniem
Za co?

Troyon

[nar]Nie odpowiedział, tylko wymierzył do niej z pistoletu i oddał strzał prosto w serce.[/nar]

Sal

[bang!]

Chciała jeszcze coś powiedzieć, ale nie zdążyła. Osunęła się tylko wzdłuż ściany, opadając bezwładnie na podłogę.

Nina

[przychodzi: Libby]
Usłyszała strzał i zaniepokojona wypadła na korytarz. Zobaczyła Anę, leżącą bez ducha na podłodze i Mike'a, jeszcze z wycelowanym pistoletem.
Michael?! krzyknęła, patrząc na niego z rosnącym przerażeniem w oczach.

Troyon

[nar]Podskoczył. Nie spodziewał się, że w bunkrze ktoś jeszcze jest. Zdezorientowany odwrócił się i strzelił na oślep.[/nar]

Nina

Rzuciła mu tylko pełne wyrzutu spojrzenie i poczuła przeszywający ból w okolicach żołądka. Szybko przed jej oczami pojawiła się ciemność, a sama Libby upadła na podłogę nieprzytomna.

Troyon

[nar]Nie czekał ani chwili dłużej. Otworzył zbrojownię i wszedł do środka.[/nar]

Sol

[wchodzą Jack, Michael, Sawyer, Nina, Murphy]

- Jak on, do cholery, mógł ucie... - chciał zapytać i zrównał krok z Michaelem. Jednak wchodząc, spojrzał przed siebie.
To, co zobaczył, raczej nie było widokiem spotykanym na codzień. Instynktownie, nie myśląc za bardzo o tym, co robi, zasłonił Ninę, kiedy niedokończone pytanie uwięzło mu w gardle.

Nina

Wychyliła głowę zza pleców Sawyera, który zasłonił jej widok. Zrobiła to, chociaż powinna się domyślec, że skoro jemu głos uwiązł w gardle, to sytuacja musi wyglądać conajmniej nieciekawie. To, co zobaczyła, sprawiło że na moment schowała się z powrotem za niego.

Troyon

Jack natomiast usadził Mike'a na podłodze.

Sol

- Co się tutaj, do cholery, stało? - powiedział niskim, wibrującym głosem, patrząc z niedowierzaniem na dwa trupy.

Nina

Wzięła głębszy oddech, przymknęła oczy, wzięła kolejny głębszy oddech i niepewnym krokiem podeszła do Any.

Chociaż była nieprzytomna - bardzo cierpiała, co objawiło się między innymi tym, że zabulgotała krwią.

Przykucnęła przy Anie i przyłożyła dwa palce drżącej ręki, do tętnicy kobiety.

Troyon

Upewnił się, że z Michaelem w miarę w porządku i spojrzał pytająco na Ninę.