Gra LOST RPG

Nina

O co... zaczął i urwał, mierząc wzrokiem korytarz, w którym było sporo krwi na podłodze. Przez kilka sekund nie wiedział co zrobić, ale zaraz później popchnął lekko Sama i sam ruszył korytarzem. Chodź, dowiemy się co się stało. powiedział spokojnie.

Sol

Ruszył za Deanem, wpychając jedną rękę do kieszeni, a drugą nadal trzymając pranie i rozglądając się bacznie na boki.

Nina

Przez otwarte drzwi salonu zobaczył Jacka, więc rzucił tylko porozumiewawcze spojrzenie Samowi i obaj weszli do pokoju.
[wychodzą: Sammy, Dean]

Troyon

[przychodzi: Troy]

Oparła się o ścianę plecami i zjechała na podłogę, chowając głowę między kolanami.

Nina

[przychodzi: Dean]
Podszedł do niej i przykucnął obok.
Hej Troy, wszystko w porządku? zapytał retorycznie.

Troyon

Podniosła głowę i spojrzała na niego szklistymi* oczami.
-Tak. - skłamała.

*jak kot ze Shreka czy coś xD

Nina

Jasne, właśnie widzę. przekrzywił głowę w bok i uśmiechnął się lekko do Troyon.
Nie masz się czym martwić. Ktokolwiek by nie był ranny, Jack już opanował sytuację.

Troyon

-Marshall powiedział, że ktoś umiera. - powiedziała cicho i na powrót schowała głowę między kolana, jak zawsze gdy próbowała schować się przed całym światem.

Nina

Palant. mruknął pod nosem, siadając obok dziewczyny. Nikt nie umiera, narazie nie wiem co się stało, ani komu - ale to nic poważnego... powiedział i niepewnie pogłaskał ją po plecach.

Troyon

-Dean, ja... - urwała i westchnęła.

Nina

Tak? zapytał

Troyon

Podniosła głowę, spojrzała na pobliską plamę krwi i nie była w stanie odwrócić od niej wzroku.
-Już nic.

Nina

Dokończ... Co chciałas powiedzieć? zapytał.

Troyon

-Nie chcę. - pokręciła głową. - Przepraszam. - powiedziała, spoglądając mu w oczy.

Nina

Chodź do kuchni. powiedział łagodnie. Co jak co, ale patrzenie na plamy krwi w stanie przedhisterii nie wpływało na nikogo dobrze.