Gra LOST RPG

Troyon

-Cze... - zaczęła entuzjastycznie, ale gdy Scar tylko śmignęła entuzjazm jej opadł. -Cześć... - powiedziała do siebie, bo dziewczyna wyszła.

Troyon

Znudziła się, wstała i poszła jednak do kuchni.

[wychodzi: Troy]

Troyon

[przelotem: Marf]

Przeleciał.

Sol

[przelotem sawu]

Poszedł do łazienki.

Troyon

[przelotem: Marf]

Zobaczył, że Niny nie ma w sypialni, za to usłyszał głosy dobiegające z kuchni, więc poszedł właśnie tam.

Troyon

[przychodzi: Marf]

Wyszedł i chwilę stał, zastanawiając się czy powiedzieć o sprawie Jackowi czy też nie. I co w razie czego może pomóc doktorek.

Nina

[przyturluje się: Nina]
Poczekasz tu pięć, góra dziesięć minut i nie pójdziesz nigdzie? upewniła się, wpadajac niemal na Murpha.

Troyon

Spojrzał na nią i kiwnął głową.

Nina

Kiwnęła bolącą łepetyną i ruszyła do łazienki, przytrzymując sie ścian po drodze.
[wychodzi: Nina]

Troyon

Usiadł pod ścianą i przypomniał sobie o kawałku ceramiki znalezionym w namiocie. Wyjął go z kieszeni i zaczął mu się uważnie przyglądać.

Nina

[przychodzi: Nin]
Przesmyknęła się przez korytarz, podpierając ręką o ścianę.
O, Maryjka. skomentowała elokwentnie, marszcząc nos.

Troyon

-Co? - zapytał i zreflektował. -A, tak. Znalazłem dziś u siebie w namiocie i nie mam pojęcia skąd się wzięło.

Nina

Z samolotu, jak mniemam. rzuciła lekko.

Troyon

-Pewnie ktoś ją wiózł do L.A. Tylko nie wiem skąd się wzięła u mnie.

Nina

Nie z tego samolotu... westchnęła, zsuwając się po ścianie i siadając na podłodze. W dżungli znaleźliśmy avionetkę pełną takich. A w środku - tadam! Heroinka.