Gra LOST RPG

Wilk · Wysłany: Sob 16:30, 17 Mar 2007 Temat postu:

Pierwsza rzecza jaka zarejestrowal byl glos Marshalla. Mimowolnie wykrzywil wargi, co mozna bylo rownie dobrze zinterpretowac jako grymas bolu.
Chodzmy do salonu.

Troyon · Wysłany: Sob 16:31, 17 Mar 2007 Temat postu:

Skinęła głową i dmuchnęła sobie w czoło, próbując odgonić opadające jej do oczu kosmyki włosów. Potem poczłapała trzymając Simu, do salonu.

[wychodzą: Simu, Troy]
[wprowadź]

Sol · Wysłany: Sob 20:47, 17 Mar 2007 Temat postu:

[przychodzi sawu]

Przeszedł przez korytarz, wymachując bluzką i pogwizdując cicho pod nosem.

[wychodzi sawu]

Sol · Wysłany: Wto 18:39, 20 Mar 2007 Temat postu:

[przychodzi i wychodzi sawu]

Przeszedł przez korytarz, kierując się do spiżarni. Ból głowy powrócił, jednak tym razem nie miał zamiaru go przesypiać - doszedł do wniosku, że skoro i tak już go boli, to może się przynajmniej napić.

Troyon · Wysłany: Śro 16:38, 21 Mar 2007 Temat postu:

[wchodzi: Troy]
Oparła się o ścianę, odkręciła butelkę i upiła spory łyk alkoholu. Skrzywiła się trochę, bo wódka paliła w przełyku. Nie miała najmniejszej ochoty wracać do salonu. Gdyby nie broń facetów i nikła nadzieja, że przy niej sobie nic nie zrobią, zostałaby tutaj. Westchnęła i potoczyła się wolno do salonu.
[wychodzi: Troy]

Marshall · Wysłany: Pią 7:07, 23 Mar 2007 Temat postu:

[przyłazi i wyłazi marshall]

Przylazł, splunął, walnął pięścią w ściane i wylazł z bunkra.

Sol · Wysłany: Pią 16:35, 23 Mar 2007 Temat postu:

[przyczłapuje i wyczłapuje sawu z bolącą głową]

Powoli przeszedł przez korytarz, starając sobie wmówić, że wcale nie chce mu się wymiotować.

Cath · Wysłany: Pią 18:22, 23 Mar 2007 Temat postu:

[przychodzi Cath]
Rozejrzała się po korytarzu i założyła kosmyk jasnych, blond włosów za ucho. Poszła przed siebie.

Sal · Wysłany: Sob 14:26, 24 Mar 2007 Temat postu:

[przychodzi Polly flor]

Oparła sie plecami o scianę, czekając na Wspaniałego Rudzielca.

Scheat · Wysłany: Sob 14:35, 24 Mar 2007 Temat postu:

[przyłazi Floru]
Stanęła obok Pollu

Sal · Wysłany: Sob 14:37, 24 Mar 2007 Temat postu:

Polly gwizdnęła coś pod nosem, udajac, ze nie stoi obok irytującej pani psycholog z zapędami moralizatorskimi.

Scheat · Wysłany: Sob 14:40, 24 Mar 2007 Temat postu:

Odwróciła się, popatrzyła przez chwilę na sufit, potem na podłogę, a potem na swoje buty
Uważasz, że jestem beznadziejna?
spytała swobodnie

Sal · Wysłany: Sob 14:41, 24 Mar 2007 Temat postu:

Uwazam, ze jesteś najbardziej wkurwiająca osoba jaką znam. odpowiedziala rownie swobodnie.
Zaraz po Marshallu.

Scheat · Wysłany: Sob 14:43, 24 Mar 2007 Temat postu:

No i w końcu, są gorsze wady
dodała sobie ducha Flor

Nina · Wysłany: Sob 14:44, 24 Mar 2007 Temat postu:

[przychodzi: Nin]
Wkroczyła do korytarza z wysoko uniesioną brodą i uśmiechem pełnym satysfakcji na twarzy.
Idziemy, panny? zapytała, szczerząc się.