Gra LOST RPG

MatthewBlue

Matthew czuł się dziwnie. Mruknął niezrozumiale coś pod nosem i poszedł najpierw do kuchnii.

[wychodzi Matthew]

Nina

Obrzuciła przerażonym spojrzeniem Scarlett. Potem Debi. Jeśli dziewczyna piśnie choć słówko, chyba ją ubije. Wlepiła wzrok w ścianę na przeciwko siebie.

Debi

Ale dlaczego? Ja was lubię i chce z wami być. powiedziała, powstrzymując się od płaczu.
Brakuje mi przyjaciół mruknęła pod nosem, zastanawiając się nad powrotem do szafki.

Troyon

Troy spojrzała na Ninę.
Debi, może sprawdzisz lepiej co się dzieje z twoją przyjaciółką? - powiedziała szybko.

Sol

Odmówisz komuś, kto cię potrzebuje? zapytała Scarlett, robiąc zasmuconą minę. No, nie bądź taka, zawiodłam się na tobie, Debi. My też cię lubimy, dlatego z chęcią wysłuchamy, kto się z kim tulił, ale później musisz iść do salonu.

Debi

Nikt już mnie nie lubi. Nawet moja Ninu. powiedziała cicho, pociągając nosem.
Pa, pa pożegnała się z przyjaciółkami, które bardzo, bardzo ją zdołowały.
Wróciła do kuchni.

Troyon

Myślicie, że zawsze była taka, czy to wpływ traumatycznych przeżyć z ostatnich tygodni? - zagadała wpatrując się w niknącą sylwetkę Debi.

Nina

Odetchnęła z ulgą, jakby ktoś zdjął jej z piersi conajmniej tonowy ciężar. Zsuneła się po ścianie o dołączyła do reszty, sadowiac się na podłodze. Nawet nie miała ochoty iść pocieszać Deb, była zadowolona, że dziewczynie nie chciało się opowiadać o tym "kto z kim się tulił".

MatthewBlue

[wchodzi Matthew]

Wszedł i usiadł. Boże! To chyba najgorsze dni w moim życiu.

Nina

Nie mam pojecia, Troy. Możemy ją wysłać w wolnej chwili do Flor, ona stwierdzi w którym momencie poprzestawiały jej się klepki. odparła. Spojrzała na Matta. Chyba mało przeżyłeś... stwierdziła.

MatthewBlue

Może i tak. Ale uważałem, że znienawidzenii rodzice, pobyt w poprawczaku, pobyt w szpitalu psychiatrycznym i uczęszczanie na spotkania anonimowych seksoholików to dużo. - powiedział.

[tak,tak, to wszystko w najnowszysch retrospekcjach]

Nina

To tymbardziej dziwię się, że ostatnie dni są dla ciebie najgorsze. stwierdziła beznamiętnie. Zycie takie już jest, że daje nam kopniaka w tyłek cały czas. Można nawet powiedzieć, ze życie to jeden wielki kopniak. Ja juz się przyzwyczaiłam.

Troyon

Spojrzała na chłopaka ze zdziwieniem, potem próbowała uchwycić wzrok Niny. Nie lubiła ludzi, którzy wynaturzają się przy całkiem obcych ludziach. Może dlatego, że ona sama nigdy by się na to nie odważyła.

MatthewBlue

Może i racja. A nie wiem czemu najgorsze. Tak czuje. Może dlatego, że nigdy nie widziałem nieboszczka. mówił. Albo dlatego, że muszę dźwigać zwłoki faceta, którego nie znałem, spraszać mu ludzi na pogrzeb i szukać mówców? - powiedział sucho.

Nina

Zmierzyła Matta niechętnym wzrokiem. Młody, czy ktoś cię do tego zmusza? Czy ktoś, pod przymusem śmierci każe ci nieść ciało i je zakopywać? zapytała. Robisz to dlatego, że czujesz się zobowiązany. Ale możesz to olać, czyż nie?