|
Gra LOST RPG Witaj na forum Lost RPG.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sol Wolnotańczący Obcy
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 21612 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:42, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
[przychodzi Juliet]
Pchnęła drzwi kolanem i weszła do środka.
- Przyniosłam ci śniadanie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:49, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Natychmiast się podniosła, żeby w razie czego znajdować się w pozycji stojącej, stwierdzając, że wszystko ją boli. Była głodna, cholernie głodna, ale nie aż tak, żeby nie spróbować. Oczywiście, nie byłaby sobą, jakby najpierw pomyślała i logicznie oceniła swoje szanse. Podeszła do Juliet, wzięła tackę z kanapką i butelka wody mineralnej, ale zamiast ją odstawić - rzuciła ową w kobietę, a w następnej kolejności sama rzuciła się na nią.*
[*nikt, nawet Nina nie jest taki gupi, ale powiedzmy, że to za sprawą gorączki xD]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sol Wolnotańczący Obcy
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 21612 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:54, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Przemiana w Wojownika Ninja zajęła jej mniej niż sekundę. Zanim Nina ją dopadła, Juliet zdążyła ją efektownie podciąć, poprawiając to ciosem w brzuch.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:57, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Więc nie miała wyboru - rozpłaszczyła się na podłodze, cios w brzuch przyjmując z głośnym jękiem. Gdyby miała więcej sił, podniosłaby się, ale tak tylko zwinęła się w kłębek i odturlała spoza zasięgu wojowniczych rąk Juliet.
Wymamrotała pod nosem coś niecenzuralnego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sol Wolnotańczący Obcy
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 21612 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:59, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
- Smacznego - warknęła i wyszła.
[wychodzi Juliet]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:03, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
- Spierdalaj - jęknęła i podniosła się do pozycji siedzącej, podciągając kolana ku klatce piersiowej i obejmując nogi rękami. W tym momencie naprawdę miała już wszystkiego dość, sądziła że gorzej być nie może i bardzo chciała znaleźć się wśród swoich. Przelotem pomyślała, że wśród jej wszystkich idiotycznych życiowych decyzji, ta z wyruszeniem po Jacka była w pierwszej piątce. Oparła brodę na kolanach i przelotem pomyślała o Sawyerze, Murphy'm, Troy, Scar i całej reszcie, która została tam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Sob 16:27, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
[nar] Nina - siedziałabyś tak pewnie jeszcze długo, użalając się nad sobą, ale twoją uwagę zwróciły dochodzące zza okna odgłosy ogólnego zamieszania. Kiedy wyjrzałaś na zewnątrz ujrzałaś Innych, z plecakami, gromadzących się na placyku pomiędzy budynkami. Było to dość dziwne, ale byłabyś skłonna przyjąć to jakoś do wiadomości, gdyby nie fakt, że Inni wszyscy nosili maski przeciwgazowe. Nim zdołałaś zastanowić się dokładnie po jasną cholerę, drzwi świetlicy uchyliły się i do środka wpadła puszka, która natychmiast zaczęła dymić mocno duszącym gazem.[/nar]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:31, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Zanim zdążyła pomyśleć co robić, ogarnęła ją panika. Spróbowała otworzyć okno - bezskutecznie. Podobnie z drzwiami - nie dało rady się przez nie wydostać. W całym zamieszaniu nie zasłoniła dróg oddechowych, dlatego też gaz zadziałał szybciej, niż gdyby to zrobiła. Zdołała podejść do stołu bilardowego, po czym osunęła się na podłogę - nieprzytomna.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|