Gra LOST RPG

Sol

Niewielki placyk ogrodzony małym drewnianym płotkiem. Zjeżdżalnia w sam raz do zjeżdżania, kilka ławek, na których spocząć mogą strudzeni Inni rodzice oraz dwie urocze huśtawki wprost stworzone go huśtania się albo do przywiązywania do nich Arabów z kręconymi włosami i świetną muskulaturą.

Nina

[nar][przywlekany jest: Sayid]
Sayid - nie bardzo kontaktujesz, bo dostałeś w łeb. W każdym razie teraz ktoś przywiązuje cię do zimnej, metalowej rury. Po chwili orientujesz się, że zostałeś złapany przez dwóch Innych o wyglądzie sukinsynów i jesteś przywiązany do huśtawki.[/nar]

Sol

Zapiszczałby, ale musiał trzymać imidż. Strasznie bolało go miejsce, w które dostał.

Nina

[przelotem: Tom]
Zostawił Jacka przy swoim domu a sam udał się na zwiady. Już po chwili napotkał dwóch swoich, którzy pilnowali Jarraha, przywiązanego do huśtawki. Szeptem zamienił z nimi kilka słów i wiedząc już co i jak, wrócił po Jacka.

[nar]Sayid - coraz bardziej odzyskujesz przytomność. Co prawda nadal jesteś otumaniony, ale nie na tyle, by nie móc zacząć wywiadu.[/nar]

Sol

Wywnioskował, że skoro we wiosce taki ruch, to na pewno złapali Ninę.
- Co z nią zrobiliście?!

Nina

[nar]Jeden Inny uśmiechnął się brzydko do drugiego Innego i podniósł się z ławki, na której siedział. Podszedł do Jarraha i schylił się, jakby chciał mu odpowiedzieć. Zamiast odpowiedzi padł cios w twarz, a po nim kolejny.
Spojrzał na Araba, niemo pytając, czy zrozumiał już swoją pozycję w tej sytuacji. A była to pozycja 'To my zadajemy pytania, ty nie masz do nich prawa'.[/nar]

Sol

Mimo bólu, spojrzał na nich hardo.

Nina

[nar]Nie zrozumiał.
Więc Inny kopnął go w brzuch i poprawił ciosem w twarz.
- To taka mała próbka tego, co będzie, jeśli jeszcze raz sie odezwiesz - powiedział i wrócił na swoje miejsce, przybijając piątkę z drugim Innym, o takim samym poziomie IQ jak on.[/nar]

Sol

Nie spuszczał z nich wzroku.

Nina

[nar]- Coś ci jeszcze nie pasi? - zapytał, tym razem drugi Inny.[/nar]

Sol

Nie odezwał się. Odpowiedź była poniżej jego godności.

Nina

[nar]Alex podeszła do Innych zażądała plecaka Sayida. Po krótkiej wymianie zdań dostała plecak i spojrzała na Jarraha z zaciekawieniem. Niezły przystojniak z niego był, gdyby tylko nie Karl...[/nar]

Sol

Złowił jej pożądliwe spojrzenie. Dzięki temu ją rozpoznał.
- Jesteś Alex, tak?

Nina

[nar]Jeden z Innych groźnie spojrzał na Jarraha.
- Skad znasz moje imię? - zapytała Alex.[/nar]

Sol

- Ponieważ... Zachowujesz się i wyglądasz jak twoja matka.